Przyznam, że nie mogę już słuchać ani czytać tekstów osób rozczulających się nad selekcjonerem Fornalikiem. Że niby zaczynał od zera a stworzył już kompletną drużynę dla swojego następcy..Bzdura!! Fornalik niczego nie stworzył, bo i nie jest w stanie niczego zbudować. Jest to w moim mniemaniu człowiek nie potrafiący spojrzeć krytycznym okiem na swoją własną postać, a niestety wszelkie kłopoty kadry wynikają z osobowości jej trenera (choć lepsze określenie to menadżer). To nieprawda, że nie mamy dobrych piłkarzy lub, że w naszym 40-milionowym kraju brakuje talentów! Brakuje ludzi i systemu przez nich stworzonego, który umozliwiłby wyszukiwanie szczególnie uzdolnionych młodych piłkarzy, a następnie roztoczenia nad nimi opieki dla dobra polskiej piłki reprezentacyjnej. Bo tylko naiwny będzie spoglądał na wyniki kadry młodzieżowej, czy też nawet klubów - najważniejsza jest i jeszcze długo pozostanie rywalizacja seniorskich reprezentacji narodowych. I to nie przypadek, że takim zainteresowaniem Polaków cieszą się sukcesy (lub raczej ich brak) kadry Polski. Ktoś powiedział, że polscy piłkarze są jak nazbyt rozpieszczeni chłopcy..i coś w tym chyba jest. Potrzebny jest nam selekcjoner, który będzie potrafił z tych chłopców uczynić mężczyzn gotowych do walki na śmierć i życie w każdym meczu (tak jak przez 65 minut meczu w Charkowie). Tylko z taką motywacją można myśleć o zdobywaniu punktów w eliminacjach i przymnażaniu chwały Polsce.
